Ponownie rozbrzmiało się theme Kane'a. Wielki Czerwony Potwór miał zamiar opuścić ring, gdy nagle światła na hali zmieniły kolor z zielonego na normalny. Wkrótce również theme Kane'a zmieniło się na inne. Był to theme song samego Brock'a Lesnar'a!



Zwycięzca Royal Rumble Matchu można powiedzieć że biegnąc zaczął podążać w kierunku zdziwionego Potwora! Szybkim ruchem zdjął pas który był owinięty wokół jego bioder i umiejscowił go w swoich rękach. Będąc wystarczająco blisko Kane'a, zrobił zamach chcąc go uderzyć, lecz powstrzymała go przed tym spora grupa sędziów, która stanęła między Champem a zawodnikiem w masce. Niezadowolony z takiego obrotu spraw Brock, poprosił tylko o mikrofon który po chwili dostał. Pas położył na ramieniu i zaczął przemowę:

Tak jak obiecałem, szukałem Cię na zapleczu. Nie udało mi się to i miałem zamiar ponowić poszukiwania za tydzień, lecz gdy tylko zauważyłem że zmierzasz ku ringowi, czekałem na odpowiedni moment. Gdyby nie ta zgraja idiotów w biało czarnych koszulkach, dołączyłbyś do R-Truth'a który siedzi teraz w domu i razem z Little Jimmym ogląda to show. Jednak szkoda czasu by mówić o tym co miałoby miejsce. Zgadza się, zostałem World Heavyweight Championem. Mówiłeś coś o trudniejszym rywalu... Kogo miałeś na myśli? Chyba nie siebie? Proszę Cię, nie bądź żałosny... Jesteś tutaj nikim tak jak i masa innych hipokrytów siedzących na zapleczu czy w szatniach. Łatwiej zabrać komuś pas? Zauważ że nie jestem kimś... Jestem Brock Lesnar. Twarz nie tylko Smackdown lecz całej federacji. Nie jestem uwielbiany przez dzieci bo nie jest mi to do niczego potrzebne. Dwie akcje? O czym Ty pierdolisz... Twoje zdolności w ringu są słabsze niż Little Jimmiego, który by nakopał by Ci bardziej do dupy, niż robiłem to ja będąc jeszcze w tej pieprzonej masce. Ale zgadza się, oberwałem dwie akcje, ale tylko tchórz atakuje kogoś po walce, więc kolejny punkt wędruje do mnie. Z tą walką to miałeś racje - są ciekawsze na Superstars, ale mi nie chodzi o jakość walki. Gdyby tak było to miałbym zapewne teraz za są milion małych istotek, których takie cioty jak Ty nazywają fanami. Zdobyłem pas WHC nie otrzymując nawet jednego ciosu. Wygrałem również Royal Rumble Match. To są rzeczy o których Ty nawet nie masz prawa marzyć. Jesteś Ni...Kim! A co do pasa... Domyślam się że chodzi Ci o to że Ty bardziej zasługujesz na ten pas... Ty jesteś pierdolnięty? Wracasz po dwóch miesiącach i chcesz walki o pas? Ty na nią zasługujesz? Ty na prawdę jesteś jebnięty... Powodzenia w przyszłości, ponieważ do póki ja będę mistrzem, nigdy nie zawalczysz o ten pas!

Brock wybuchł śmiechem, lecz przerwało to nadejście niespodziewanego gościa...