Ogłoszenie

[img]http://i39.tinypic.com/4vgv83.jpg[/img] [img]http://i42.tinypic.com/30mrapz.jpg[/img]

#1 2013-02-01 11:13:02

Aigor

http://imageshack.us/a/img197/7048/arkowiec.png

Zarejestrowany: 2011-08-21
Posty: 100000012
Punktów :   

This Week in nWU

Hardyz: Cześć Aid4n. Przedstaw się nam.

Aid4n: Mam na imię Alek, niebawem skończę 15 lat, jestem najprzeciętniejszym w świecie uczniem jednego z Warszawskich gimnazjów... mam chomika xD Chyba tyle

Hardyz: Dobrze. Jak zaczęła się twoja przygoda z Wrestlingiem ?

Aid4n: hmm... na początku słyszałem tylko jak kumple gadali między sobą o wydarzeniach z gal. Prawdę powiedziawszy, na tamtą chwilę irytowało mnie to jak cholera, brzmiało to dla mnie jak jeden wielki szajs. Potem przełączałem kanały w telewizorze i... natrafiłem na jedną z gal PPV. Jeśli mnie pamięć nie myli, było to HiaC w 2010 roku. Szczerze mówiąc, zostawiłem to tylko po to, aby potem pośmiać się z kumpli, jak można to oglądać itd. Jednak kiedy gala dobiegła końca... żałowałem, chciałem więcej! Od tej pory podjarałem się wrestlingiem. 

Hardyz: Gdy zacząłeś to oglądać, to kto był twoim pierwszym ulubieńcem ?

Aid4n: The Undertaker, spodobał mi się... potem jeszcze Edge i Rey, to byli moi pierwsi faworyci xd

Hardyz: A kto jest obecnym ulubionym ?

Aid4n: Edge w pewnym sensie nigdy nim być nie przestał, niestety go już nie ma ;(hmm, tak prawdę powiedziawszy to wolę tutaj nie odpowiadać. Od zakończenia MiTB 2012 przestałem oglądać wrestling, tam sporadycznie kilka walk, no a od tamtego czasu w cholerę rzeczy się zmieniło. No ewentualnie mógłbym jeszcze postawić na Miza, świetny zawodnik, z nim żadna walka nie jest nudna.

Hardyz: Jak myślisz co teraz będzie się działo z The Mizem. Ostatnio kręci się wokół pasa Stanów Zjednoczonych. Przedstaw nam swoją opinię na temat Miza i jego przyszłości.

Aid4n: hmm, ok. Wiele powiedzieć mógł nie będę z powyższych powodów, ale z tego co ostatnio do mnie docierało, wiem na tyle aby pokusić się o stwierdzenie, że niestety mam obawę dotyczącą tego że go zeszmacą. Widziałem jego ostatni pojedynek na RR, w którym na szali był właśnie ten pas. W sumie nic zajebistego się tam nie działo, a Miz oczywiście przegrał. Według mnie koleś ma naprawdę potencjał na jedną z czołowych postaci w WWE, ale czy CT będzie potrafił odpowiednio to wykorzystać? Mimo iż był już bardzo wysoko, to obawiam się że jako Face może niestety "zejść na psy", ale zobaczymy...

Hardyz: A jak oceniasz obecną sytuację w WWE ?

Aid4n: Ostatni rok, mimo iż może nie śledziłem wydarzeń przez niemal pół roku, z czystym sumieniem mogę przyznać, że był bardzo dobry. Powroty takich gwiazd jak choćby nawet Y2J, kilka ciekawych feudów, rozwój dywizji TT. Niestety jednak sytuacja dywizji Div nie jest już tak wspaniała. Kilka ciągnących tę dywizję zawodniczek poodchodziło, a WWE nie potrafi wykorzystać potencjału jaki ma kilka innych, młodszych zawodniczek. Słowem ujmując, co do sytuacji w WWE mam mieszane uczucia, niby jest jakiś progres, ale jednak nie wszędzie z resztą, nie będę tutaj nawalał jakimiś tasiemcami skoro i tak jestem obecnie trochę w tyle

Hardyz:

Aid4n: AJ, mimo że wkurwia mnie jej gimmick puszczalskiej dziewczyny... Doplha chyba obecnie, o ile dobrze pamiętam xD. No w każdym razie mimo to, jest to według mnie wartościowa zawodniczka. NXT tym bardziej obecnie nie oglądam(jak już wcześniej wspominałem, od prawie pół roku nie śledzę wydarzeń w WWE, do czego mam zamiar jednak powrócić), lecz kolejną potencjalną "gwiazdeczką"z tego co pamiętam mogła być Maxine(jeśli źle napisałem to mnie popraw, jeśli dobrze, wykasuj to co jest w nawiasie xd). Poza tym jest Layla (niestety już bez swojej złotowłosej partnerki ;(), Maryse... trochę tego jest xD Myślę że przy odrobinie starań można było by zrobić z tego coś naprawdę dobrego, ale niestety, jednym z mimo wszystko moim zdaniem niewielu minusów WWE jest marnowanie talentów...

Hardyz: A słyszałeś o Paige ? xd

Aid4n: Niestety : / mam sporo braków do nadrobienia.

Hardyz: Polecam moją sygnaturę i avek xd Dobra, zostawmy biedne WWE i moją żoną. Przejdźmy do nWU. Jak tu trafiłeś ?

Aid4n: Jakże tu trafiłem ta? Po upadku pewnego forum długo szukałem swojego miejsca na pbf'ach, aż w końcu osiadłem na forum będącym reaktywacją R*S o takiej samej nazwie. Dopiero startowaliśmy, lecz szło nam bardzo dobrze. Szybko otrzymałem moderatora, miałem już zostać adminem, bo warunek jaki był mi postawiony spełniłem, no ale niestety... nie mam zielonego pojęcia o skryptach, lecz ktoś musiał włamać się... nie ważne, nie będę tutaj dzielił się swoją osobistą opinią na ten temat. Fakt jest taki że na forum ktoś się włamał. Wtedy wbiłem na nWU, głównie dlatego że to forum oferuje przede wszystkim stabilizację, wiem że za miesiąc, dwa (a przynajmniej są spore na to szanse xD) nadal będę miał możliwość tu grać. Potem jednak z przyczyn prywatnych dwa razy odchodziłem, aż w końcu ostatecznie powróciłem i na dobre tutaj osiadłem.

Hardyz:

Aid4n: Mimo że nie gram tu jakoś bardzo długo, to jednak niegdyś każdy miłośnik pbf'ów słyszał o nWU (z resztą teraz jest nie inaczej), sam wiedząc jaki jest tutaj poziom nie raz wchodziłem jako gość, czytając posty czołowych graczy, douczając się w ten sposób, więc jakieś tam porównanie mam, na pewno na tyle abym mógł się w tej sprawie wypowiedzieć. Więc ja nie nazwał bym tego kryzysem, może forum nie jest aż tak potężne jak dawniej, lecz słowo kryzys jest tutaj zbyt hmm.. drastyczne xd. Myślę po prostu że jest to wina narastającej wciąż rywalizacji, jest coraz więcej, coraz lepszych forów, a niestety (i tutaj po części leży powód nr 2) mniej graczy. Sam znam 3, z którymi do dziś utrzymuję kontakt, a którzy zaprzestali już gry, z różnych powodów, czy to z braku czasu, czy znudzenia. Niestety za dwóch odchodzących przychodzi jeden, dlatego tak bardzo powinniśmy dbać o to aby zachęcić nowicjuszy do aktywnej gry, co leży już nie tylko w interesie forum, ale i wszystkich pbf'ów o tej tematyce. Lekkie przystopowanie forum nie jest więc według mnie winą administracji, choć nie zmienia to faktu iż cały czas wszyscy (nie tylko CT, ale wszyscy userzy) powinniśmy dążyć do ciągłego ulepszania forum, a nie spoczywać na laurach. No, to chyba tyle, się rozpisałem trochę xd

Hardyz:

Aid4n: Celowo wybrałem głównie szmaconą niegdyś postać, która jednak ma potencjał. Jaki jest mój obecny cel? Widzisz, podczas ponad 2-3 lat (z przerwami) spędzonych na pbf'ach bardziej lub mniej, ale często byłem w czołówce. Po podliczeniu wszystkich mian pretendenta jakie posiadałem, dotarło do mnie, że 11 walk zamieniłem na... 0 tytułów mistrzowskich. Tak tak, to nie żart. Około połowę z szans straciłem przez czynniki na jakie nie miałem wpływu, a jakimi był upadek forum, utrata neta bądź brak czasu (teraz już jednak mam pewność że taka sytuacja się nie powtórzy). Za każdym razem kiedy o tym pomyślę mam ochotę przyłożyć głową o ścianę (jak pewnie niektórzy zdążyli już zauważyć, jestem dość ambitny), dlatego też priorytetem jest dla mnie jak najszybsze dokopanie się do jakiegoś pasa. Nie zorientowałem się jeszcze dokładnie jak wyglądają moje umiejętności na tle innych, ale być może na moim celowniku znajdzie się WHC. No a potem zobaczymy!

Hardyz:
A masz chrapkę na walizkę w walce MITB SD, w której się znajdziesz ?

Aid4n: Oczywiście! Zrobię wszystko co w mojej mocy, możecie być tego pewni (tak tak, kieruję to do przeciwników xD) aby zdobyć walizkę. No a dalej powinno pójść już z górki

Hardyz: Nie obawiasz się Brocka, LUqiego i Rafiego, którzy prawdopodobnie także wystąpią w tej walce ?Nie obawiasz się Brocka, LUqiego i Rafiego, którzy prawdopodobnie także wystąpią w tej walce ?

Aid4n:

Hardyz:

Aid4n: Jeśli chodzi ci o drogę zawodową, to wciąż się zastanawiam. W domu chcą ze mnie zrobić jakiegoś notariusza, prawnika... tak więc pewnie powinienem odpowiedzieć że będę na ostatnim roku studiów (obecnie jak już wcześniej pisałem mam niecałe 15lat). Tsaa... ale sam nie wiem czy chce mi się iść na studia itd, nie wykluczam, ale szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia jak to będzie. Na pewno nie będę się sugerował tym co mówią rodzice.

Hardyz: A może wrestlerem ?

Aid4n: Heheh. Jestem raczej realistą... no może umiarkowanym optymistą xD, na pewno wiele rozmarzonych dzieci odpowiedziało by że właśnie to chcą robić, ale ja no cóż. Mieszkam w Warszawie, a to niesie za sobą sporo możliwości... może kiedy będę trochę starszy zgłoszę się do jakieś szkółki czy coś w tym stylu, zwłaszcza że zawsze byłem najlepszy z W-Fu w klasie xD (z całą skromnością). Na pewno gdybym był dobry, mógłby to być świetny sposób na życie, ale na chwilę obecną nie wydaje mi się to jakoś ogromnie realnie, choć kto wie. Gdyby tak na pewno warunkami przypominał bym postać jaką gram obecnie xD

Hardyz: Jesteś z Warszawy, jak wspomniałeś. Więc zapewne interesuje cię piłka nożna. Za kim jesteś za Legią czy za Polonią ?

Aid4n: Akurat nasza liga aż tak mnie nie jara, ale oczywiście jestem za... Polonią! Mam swoje zasady i w życiu nie wyparł bym się swoich poglądów, z tegoż też powodu w tym roku miałem już 2 solo z tego powodu xD. W Warszawie niestety grupą dominującą są legioniści, choć wbrew pozorom, kibiców Poloni też nie brakuje. Nawet w klasie mam kumpla który chodzi na wszystkie mecze i namawia mnie bez przerwy abym poszedł z nim xD. W sezonie mam zamiar wybrać się na mecz, lecz na pewno nie na derby. Jestem raczej osobą która kocha ten sport i lubi go oglądać, niż kibolem, lecz jeśli ktoś z tego powodu sam zacznie, nie chowam się w cień. 

Hardyz: Wreszcie ktoś za Polonią. Dobra byłeś grzeczny, teraz pożegnaj się ze wszystkimi. Pozdrowienia ogólnie pisz co chcesz

Aid4n: Ołkej, dzięki Hardyz za świetny wywiad, pozdrawiam całe nWU itd itp xd

Dobra czasz przejść do głównego punktu tego show czyli This Week in WWE

http://i28.tinypic.com/5a2y6o.jpg

W ostatnim tygodniu WWE dużo się wydarzyło. Jednym z tych wydarzeń było starcie dwóch legend tej federacji. Powracający Stone Cold Steve Austin zmierzył się z Ikoną wrestlingu Stingiem.

1. Stone Cold Steve Austin vs Sting
Obaj zawodnicy są gotowi i już nie mogą się doczekać, aż ruszą na siebie. Nagle na arenie zabrzmiał metaliczny dźwięk, jakim jest *G.O.N.G* Sting od razu ruszył na przeciwnika i momentalnie wymierzył punch w brzuch, w skutek czego SCSA złożył się pół. Następnie wnet kolejna pięść ''Ikony'' wylądowała na twarzy delikwenta, czego efektem padł na matę. Jednak Texas Ratllesnake od razu wstał i nadział się na potężny Clothesline od pomalowanego.  Sting świetnie zaczął ten pojedynek. Pewny siebie podniósł przeciwnika, posłał go na liny i ...SPINEBUSTER ! Potężny Spinebuster wgniatający opponenta w matę. James postanowił teraz osłabić rękę Austina, za pomocą Arm Bara. Trzymał tą dźwignię 10 sekund, a następnie puścił. Lecz nie zaprzestał swojego ataku, gdyż zaczął brutalnie stompować ową część ciała. Zwycięzca Slammy za walkę roku ponownie pomógł wstać przeciwnikowi, posłał go do narożnika i wbił się z Shoulder Thrustem w wymienioną wcześniej jego prawą rękę. Sting wciąż osłabią tą prawą rękę. Co on szykuje ? Pijak leży na macie i trzyma się za rękę, a zawodnik z make-upem dosiada go i wymierza mu serię punchów w twarz, niczym w MMA. ''Żądło'' podniosło rywala i wykonało Jumping Facecrusher na twarz. To musiało z pewnością boleć. Lecz to nie wszystko. Sting jeszcze zafundował rywalowi Piledriver ! Obaj zawodnicy wyszli poza ring i tam ''Icon'' kontynuował swoje akcje na rywalu. Wbijał go w barykady, metalowe schody i inne rzeczy.  Do tego, gdy Stone Cold był o party o stół komentatorski, Sting wbił go w niego Stinger Splashem. Obaj zawodnicy powrócili do ringu, Sting wgniótł opponenta Piledriverem, po czym zapiął na środku ringu Sleeper Hold.  Jednak SCSA zebrał wszystkie siły i rozerwał uchwyt, tym samym uwalniając się z dźwigni.  I wnet powalił rywala Clothesline. Teraz jest czas Steva Austina. Stone Cold wkracza do gry. Podniósł rywala i wymierzył mu mocny Brainbuster.  SCSA dorzucił do tego potężny Knee Drop wbijający kolano w twarz.  Następnie zawodnik z Texasu podniósł rywala, posłał na liny i gdy ten wrócił zaaplikował mu Back Body Drop.
To nie koniec zemsty łysego. Ponieważ ponownie podniósł rywala i tym razem wykonał mu Back Suplex.  SCSA posłał rywala do narożnika i tam wymierzył mu Clotheslinem.  Przez co Sting pojawił się na najniższym szczeblu narożnika, co wykorzystał łysol poprzez Mudhole Stomping. Następnie, gdy Ikona się podniosła, Sting zaskoczył go akcją Running DDT. Nastepnie ponownie chciał wykonać mu Piledrivera, lecz Sting skontrował, ale SCSA  nie dał się zaskoczyć i wykonał rywalowi Neckbreaker. Po czym wszedł na narożnik i wykonał stojącemu Stingowi Double AxE Handle.  Następnie, gdy żądło się podniosło, pijak wymierzył mu Lou Thesz Press. Po którym podniósł rywala wykonał Texas Piledriver, a na koniec Stun Gun i tak o to SCSA wygrał ten pojedynek

Przenieśmy się na Smackdown, gdzie zostanie wyłoniony pretendent do pasa Interkontynentalnego w Triple Threat Matcu w którym udział wezmą Curt Hawkins, Batista oraz Teddy Hart. Przed walką został przeprowadzony wywiad z Mistrzem Interkontynentalnym Zemą Ionem

Matt Striker: Dobry wieczór, dziś porozmawiamy z mistrzem interkontynentalnym Zema Ionem.

Po chwili zdyszany, przestraszony Ion podchodzi do Strikera.

Zema Ion: Witaj Matt, streszczaj się.

Matt Striker: Dobrze, co czujesz po przegranej walce z Ortonem ?

Zema Ion: Zlekceważyłem zawodnika, stwierdziłem że to będzie bułka z masłem jednak się myliłem, cóż zaskoczył mnie. (po tych słowach odwrócił się)

Matt Striker: Dziś dowiesz się z kim będziesz walczył o swoje złoto jak myślisz kto to będzie ?

Zema Ion: Największe szanse ma Curt i na niego stawiam, lecz nie dam sobie ręki uciąć bo są na podobnie niskim poziomie.

Matt Striker: Zbliża się Money in the Bank jak myślisz kto zdobędzie walizkę ?

Zema Ion: Jest bardzo dużo utalentowanych zawodników, ale najprawdopodobniej wystąpię tam i to ja będę zwycięzcą Ledder Matchu.

Matt Striker: Po Punkt Kicku Ortona padłeś na matę i lekarze musieli cię ocucić, jak się teraz czujesz ?

Zema Ion: Bardzo dobrze, dziś nie wystąpię bym nie doznał jakiegoś poważniejszego urazu, ale zobaczycie mnie w następnych epizodach Smackdown w ringu. (Popatrzył za siebie)

Matt Striker: Co z tobą i Ga[...]

Zema Ion: Przepraszam Matt muszę spadać. (Natychmiast pobiegł)

Po nagłym wybiegnięciu Iona w holu pojawia się Gali która woła "Zema, Zema". Po chwili obraz się ściemnia.

2.Curt Hawkins vs Batista vs Teddy Hart
Kolejna walka na gali SmackDown w Dallas. Tym razem naprzeciw siebie staną Curt Hawkins, Teddy Hart oraz Batista. Dwóch ostatnich debiutuje, ale już została im postawiona wysoko poprzeczka, gdyż ta batalia nosi miano #1 Contendera do pasa Intercontinental! Wszyscy zwarci i gotowi do bitwy. Zabrzmiał Gong, który pchnął wszystkich do ogromnej mieszaniny, którą rozpoczął Curt Hawkins, rzucając obelgi w stronę Animala, rozwścieczył go do granic możliwości. Wściekły zwierz ruszył w jego stronę, ale natychmiast został skarcony poprzez Hip Toss. Drugi oponent, Teddy Hart również nie próżnował i chwilę po wykonaniu akcji ruszył w bój, ale bardziej doświadczony od reszty Hawkins, dołożył, Spinebuster. Akcja była o tyle bolesna dla obu przeciwników, gdyż młody Hart spadł swoim ciałem na Batistę. I tak rozpoczyna się dominacja Curta w ringu. Wykorzystując sytuacje, w której obaj Panowie leżeli na sobie. Oportunista dołożył Elbow Drop. Zwieńczony, w późniejszym czasie, Low Big Bootem na twarz Animala. Nie obyło się również, bez akcji dla drugiego z oponentów. Chwilę po zainkasowaniu ciosu na Bestii, Curt osłodził nam życie po przez NeckSnap. Hawkins zdołał sobie wyrobić przewagę… aż do momentu. Chwilę później Batista był zmuszony przyjąć cios Modified Canadian Trip. Następnie Curt wepchnął w schodki Animala, pozbywając się go na dłuższy czas z ringu. Wrócił do Harta, który już był gotowy do ataku, ale momentalnie został skarcony. Lecz po chwili próba Suplexu została udaremniona, przez małego debiutanta. Ten odepchnął go i mocnym szarpnięciem zerwał uchwyt. Sytuacja zaczyna się od nowa, a z niej ponownie zwycięsko wychodzi Hawkins, który jest w niesamowitej dyspozycji. Skarcił Harta Clothesline oraz PowerBomb FlapJackiem, zaś Batistę Baseball Sidle oraz Suplexem. Walka wkroczyła na ostatnią prostą, Curt bezproblemowo pokonał obu zawodników. Dominował w tej walce od początku do końca. Teddy w nie lada kłopotach. Przyjął świetny łańcuszek od nowego pretendenta. Kolejno: Elbow Drop, The Last Call, a wszystko zakończyło się po przez Finisher, który nosi nazwę Taste Of Pain.

Po zaciętej walce o pretendenta do tytułu Interkontynentalnego na rampie pojawia się jego posiadacz, Zema Ion !
Chłopak odziany w garnitur i z ułożonymi w swój sposób włosami zmierza przed siebie, witając się przy tym z fanami.
Ring był ozdobiony w różne ozdoby i przebrał kolory biało-niebieskie.
W jego środku znajdowały się fotele i sofa, oraz drewniany stojak z zakrytym za białą zasłonką obraz.
Gdy Ion był już w ringu, wziął mikrofon i przemawiał ku publiczności.

Zema Ion: Siema ! (cheer) Ciesze się że podoba wam się, nie źle wystroiłem ring, nie ? (cheer) Na sam początek chciałbym powiedzieć że to jest moje show (uśmiech), a oto jego logo (odkrywa zasłonkę *Klyk*). Chciałbym jeszcze wrócić do sytuacji która miała miejsce na BR. Ten ważniak Randy Orton pokonał mnie, ale tylko dlatego że zlekceważyłem go, myślałem "co taki wypierdek może mi zrobić", jednak zrobił i dlatego dziś nie zobaczycie mnie w walce. Przyszedłem tu między innymi po to by ujawnić wam mój sekret. Od kilku tygodni szukam godnych osób by mogły do mnie dołączyć, znalazłem o to oni.

Goldust Theme
Złoty wszedł do ringu, przybił piątkę z Zemą i usiadł na sofie. Po paru sekundach zgasły światła było tylko widać odblask flashy i ...

Edge Theme
OMG Edge, Edge ! Były mistrz WWE dołączył do Zema Iona ! Really ? Zawsze uśmiechnięty Edge wchodzi do kwadratowego pierścienia, wita się z partnerami i siada u boku Goldusta.

Zema Ion: Tak to jest cała nasz ekipa. Pewnie myśleliście że będzie nas więcej ? Chciałem wziąść tych najlepszych i to właśnie oni. Manipulator Edge, Zadziwiający Goldust i przystojny Zema Ion kryjemy się pod nazwą Master Manipulators! Jesteśmy tutaj po to by gładzić takich nieudaczników jak Randy Orton czy ten beznadziejny były mistrz Interkontynentalny Samoa Joe. Z jakiej racji oni mają pasy mistrzowskie ? Oni są nikim w porównaniu do nas. Prezentujemy ze sobą klasę, uczciwość i urodę. Taki Orton nie ma nic z tych rzeczy. Jego brutalność i bezwzględność jeszcze on zobaczy, jeszcze zobaczy. Dobrze my tu gadu gadu, a trzeba ...


"Nation Of Violence"



Michael Cole: Czy to były mistrz Interkontynentalny Samoa Joe ?! Really ?

Na rampie pojawia się "Submission Machine" Samoe Joe, który biegnie do ringu. Gdy już się znalazł w kwadratowym pierścieniu "wskoczył" na Zeme i zaczął okładać go serią punch'y. Na wszystko z nie dowierzaniem patrzyli zaproszeni goście. Po chwilowej konwersacji miedzy sobą stwierdzili że mu pomogą, od ciągnęli Joe'ego od Iona. Zema wstał poprawił garnitur i patrzył się w opponenta. Chwilę zanim Zema wziął mikrofon i chciał coś powiedzieć zaczęło grać theme.

Theme Curt Hawkins

Curt Hawkins: Hola Hola ! To ja jestem osoba która ma pierwszeństwo do walki o pas Interkontynentalnego. Żaden Samoa nie będzie się wcinał między wódkę, a zakąskę. (Curt jest już w ringu)

Samoa Joe: Curt nic ci nie chce zabrać, szanuje cię jako wrestlera i człowieka, ale proszę daj mi skończyć z Ion'em który nie podstawnie mnie obraził.

Po słowach Joe'go wszyscy spojrzeli na mistrza Interkontynentalnego spod byka co nei święciło nic dobrego. Kilka sekund później widzimy już lezącego Ion'a po Spear!, następnie Taste of Pain l od Curta ! Po chwili Goldust podnosi Ion'a i Final Cut. Samoa z pogardą popatrzył na Zema i stwierdził że jednak zostawi go już w spokoju.

Wszyscy wyszli z ringu do bs'u. Po Zema przyszli sanitariusze i wynieśli go na noszach.

Wróćmy na RAW, gdzie czekało nas ciekawe starcie.

3.Randy Orton & Jack Swagger vs The Rock & Rey Mysterio
Kolejną walką, było starcie Tag Team w którym to Mistrz Stanów Zjednoczonych Randy Orton w drużynie z Jackiem Swaggerem zmierzyli się z byłymi Mistrzami WWE The Rockiem i powracającym Reyem Mysterio. Obie drużyny omówiły taktykę na ten pojedynek i walkę rozpoczną Randy Orton i Rey Mysterio.  Zabrzmiał *G.O.N.G* Obaj zawodnicy powoli zbliżali się do siebie. Nagle Były Mistrz zaczął masakrować Low Kickami obecnego mistrza, lecz gdy Rey zaprzestał ataku Randy znikąd wymierzył kopnięcie w brzuch Luchadora, przez co złożył się pół. Randy był wściekły i już wie, że nie może lekceważyć mniejszego zawodnika od siebie, jakim jest Mysterio. Orton wziął Reya w DDT clutch i zaczął obijać tors przeciwnika uderzeniami kolan. Następnie mistrz położył rękę przeciwnika na swojej szyi, a następnie wykonał Vertical Suplex. Delikwent z bólu podniósł barki, a Żmija mogła kontynuować swoje ataki.  Podszedł do rywala i zaczął bezlitośnie stompować każdą jego część ciała za pomocą Orton Stomps.  Następnie pewny siebie Apex Predator podniósł Meksykanina i wyniósł go do góry, za pomocą Gutwrench Clutchu, zrobił obrót o 360 stopni z rywalem, a następnie spadł z wykonując mu Gutwrench Neckbreakrer.  Randy pokazuje swoją moc i udowadnia Reyowi, że nie jest w tej formie co kiedyś. Randall odbił się od lin i dorzucił potężny Leaping Knee Drop na zamaskowaną twarz Mysterio. Po czym jeszcze raz Viper powtórzył tą akcję. Widać, że Oscar to odczuł. Gdyż łapał się za twarz, a raczej za maskę. Legend Killer podniósł delikwenta, wsadził jego głowę  między swoje kolana, wyniósł go do góry, a następnie zrzucił go z wielkim impetem w matę za pomocą akcji Powerbomb.  Randy fantastycznie sobie radził. Nie dawał najmniejszych szans. Dalej niszczył ulubieńca fanów. Ponownie podniósł przeciwnika, by znów jakąś akcję na nim wykonać.  Tym razem to był Olympic Slam. Orton się popisywał przed fanami swoimi typowymi tauntami. Mysterio zdołał w tym czasie się podnieść, lecz Orton nie dał się zaskoczyć i znikąd wymierzył kopnięcie w brzuch małego i wnet wykonał klasyczne DDT. Następnie Orton przeciągnął przeciwnika na środek ringu i zapiął mu dźwignię, która zmusiła do poddania jego ostanich trzech rywali. Rey się męczył z wyjściem, lecz w ostatniej chwili zdołał się wydostać. I zaskoczył Randyego Clotheslinem. Przeciwnik siedział, a Luchador dorzucił do tego Running Roundhouse Kick.  Następnie Baby Face wspiął się na narożnik i zaaplikował na Ortonie Diving Moonsault, po czym podnosi delikwenta i wykonuje DDT, a następnie zmienia się z Rockym.  The Rock nie mógł się doczekać tego momentu, ale teraz to on jest tym legalnym. Teraz on może zniszczyć swojego przeciwnika z Extreme Rules. Dwayne od razu po pojawieniu się w ringu, wymierza Jumping Clothesline Ortonowi.  Randy wstał i otrzymał Running Shoulderbreaker oraz Running Back Elbow. Apex Predator ponownie, lecz tym razem ledwo powstał i Rock zaaplikował mu Dropkick. Po czym zapiął mu dźwignię, mianowicie Sharpshooter. Randy wykonał dosyć dobry manewr by poluzować uchwyt, a nawet zamienił się w inną dźwignie. Orton dzięki temu spokojnie mógł przenieść się  do narożnika by zmienić się z Swaggerem, ale on od odrzucił tą propozycje i pozostawił samego Ortona w opałach. Randy po chwili złapał się lin i obaj zawodnicy powstali. Johnson momentalnie rzucił się na Mistrza z pięściami, w skutek czego obaj znaleźli się w narożniku. Tam Dwayne zaczął obijać jego tułów, po czym Rocky wykonał na nim Snap DDT.  Następnie podniósł przeciwnika, wymierzył mu gut kicka, a następnie The Great One zaaplikował na nim Fisherman Suplex.  Rock tauntował do publiczności, w tym czasie The Legend Killer już powstał, ale Rocky to dostrzegł i wymierzył mu Dropkick.  Po którym ze spokojem zmienił się z Reyem Mysterio. Rey wdrapał się na narożnik i wykonał Diving Moonsault na mistrzu, po czym ponownie pojawił nie na cornerze i tym razem, gdy Orton wstał wykonał na nim Diving Hurricanrane posyłającą go na liny. Mysterio to wykorzystał i wykonał kombinację 619 z Dropinn Da Time.  Luchador pinuje 1... 2... 3.! - Orton w ostatnim momencie odrywa bark od maty, a Mysterio nie może uwierzyć w to, czego jest świadkiem.  Rey nie mógł w to uwierzyć. Ponownie posłał przeciwnika na liny i znów wykonał 619 z Droppin Da Time. Tym razem Orton nie zdołał unieść barków. Po walce Rey zapowiedział, że ma chrapkę na pas Apex Predatora.

Czas na demolkę w This Week in WWE
http://oi44.tinypic.com/14lj81j.jpg
Seth Rollins
<Ukazuje się walka Setha z Sin Carą>
Seth Rollins mierzy się dzisiaj z Sin Carą. Oh My God !!! Co za akcję ! Imponujące Avalanche TKO. Cóż za akcja. Rollins wymierza kolejną akcją, jaką jest Avada Kedavra ! Ale to nie koniec. Seth szykuje się do kolejnej akcji. Skywalker !!! To był finisher. Pin 1..2..3 Młodziutki Seth po takich walkach, może być przyszłością federacji.

http://i40.tinypic.com/260uamd.png
Dolph Ziggler
<Ukazuje się walka Dolpha ze Steenem>
Dolph wraca po dłuższej nieobecności zobaczymy co nam pokaże. Ziggler pewnie zaczyna te starcie i zyskuje inicjatywę. Wysoki wyskok i Dropkick !!! To nie koniec ''Show Off'' obraca Steena i Hangmans Neckbreaker. Ale to nie wszystko, bo jeszcze Leg Drop i Jumping Elbow Drop. Dolph zapina Single Leg Boston Crab na środku ringu, a Steen odklepuje.

http://i56.tinypic.com/33cuc04.png
Kofi Kingston
<Ukazuje się walka Kofiego z Triple H>
Kofi zmierzy się z powracającym byłym mistrzem wagi ciężkiej Triple H.  Trudne zadanie stoi przed Kingstonem. Ale co to ? Kofi wykonuje Flapjack na weteranie ! Do tego Jumping Splash i Double Foot Stomp ! Co za wyskok Boom Drop. Kingston chce powoli zakończyć te jednostronne starcie. Trouble in Paradaise ! Trouble in Paradaise ! 1..2..3 KOFI WYGRYWA ! Cóż za niespodzianka. Zobaczymy czy w następnych tygodniach, też będzie mu tak dobrze szło

4.JTG vs Mystery Oppponent
JTG miał zmierzyć się z tajemniczym przeciwnikiem, którym okazał się ...EDGE ! Rated R Superstar powrócił WWE. Fani wpadli w euforię, gdy usłyszeli jego theme song i jego osobę.  JTG nie był zadowolony faktem, że jego przeciwnikiem jest były mistrz WWE, ale musiał walczyć. The Ultimate Opportunist postanowił działać szybko, przebiegle i przede wszystkim skutecznie - błyskawicznie przebył odległość dzielącą go od oponenta, po czym doskoczył do niego i zadał kilka pierwszych uderzeń pięścią, które jednak zostały zablokowane przez czarnoskórego wrestlera. Nie było to nic imponującego i Edge spodziewał się takiego, a nie innego obrotu spraw, wiedział jednak, że jeżeli będzie kontynuował swoje ataki, to w końcu przełamie gardę JTG i właśnie tak się stało. Po kilkunastu nieudanych próbach, pierwszy cios dosięgnął swojego celu, jakim była szczęka zawodnika z Brooklynu, a potem było już tylko lepiej (oczywiście dla Master Manipulatora). Po dłuższej chwili, Rated R Superstar został siłą ściągnięty z leżącego przeciwnika przez sędziego, który zagroził mu zdyskwalifikowaniem, do czego to Edge w żadnym razie nie zamierzał dopuścić. The Ultimate Opportunist nie mógł pozwolić na zdobycie przewagi swojemu oponentowi, gdyż mogłoby to być równoznaczne z porażką, o której Master Manipulator wolał w tej chwili nie myśleć. Edge pomógł wstać JTG, tylko po to jednak, aby po raz kolejny zasypać go gradem silnych uderzeń, wbijających go w narożnik kwadratowego pierścienia. Publiczność stała jednostronnie po stronie Rated R Superstara, gorąco dopingując go do dalszych działań, które w ostateczności miały przynieść mu zwycięstwo w tym powrotnym pojedynku, a Edge nie chciał zawieść swoich fanów. Były WWE Champion po raz kolejny pomógł wstać swojemu przeciwnikowi, podnosząc go brutalnie za włosy na równe nogi, po czym wykonał na nim Irish Whip na liny i wykonał na wracającym do niego przeciwniku Big Boot, w wyniku którego to JTG znów przywitał się z matą. The Ultimate Opportunist widząc, że ma na chwilę spokój ze swoim oponentem, pozwolił sobie na chwilę integracji z publicznością, wchodząc na narożnik i wykonując w jej stronę charakterystyczny taunt, co dodało mu otuchy oraz sił do dalszej walki. Master Manipulator po chwili zeskoczył z narożnika i obrócił się w stronę klęczącego już przeciwka, który powoli stawał na nogi, co bardzo nie spodobało się Edge'owi, który powolnym krokiem zbliżył się do czarnoskórego zawodnika, uchwycił go w charakterystyczny sposób i wykonał precyzyjny Gutbuster. JTG chwycił się za bolący brzuch, ale Edge nie zamierzał mu dawać więcej czasu na odpoczynek - pomógł wstać mu na równe nogi, tylko po to jednak, aby wykonać silne kopnięcie w okolice żołądka, pod wpływem którego to oponent zgiął się w pół a Rated R Superstar postanowił to wykorzystać, łapiąc go w odpowiedni sposób i wykonując Inverted DDT. JTG na dobrą chwilę został wykluczony z gry, ale Master Manipulator nie zamierzał dać mu choćby i nikłego cienia szansy na wygranie tego pojedynku - zaczął wykonywać liczne stompy w okolice lekko bolącego już brzucha swojego przeciwnika, który co chwila zginał się do pozycji embrionalnej. he Ultimate Opportunist dokonał więc tego, na czym mu tak bardzo zależało - uzyskał przewagę w początkowej fazie pojedynku i chciał aby tak też pozostało, bynajmniej na razie. Edge pomógł swojemu oponentowi ustać na równe nogi, tylko po to jednak, aby posłać go silnym Irish Whip'em na przeciwległe liny i wykonać Flapjack na powracającym przeciwniku. Tym razem czarnoskóry zawodnik podniósł się troszkę szybciej, ale Edge był już w pogotowiu i wykonał na odwracającym się wrestlerze perfekcyjny Dropkick, który po raz kolejny wbił go w matę. Publiczność głośno chantowała, wspierając tym samym swojego ulubionego zawodnika, na którego ustach zagościł teraz nikły uśmieszek. Rated R Superstar, postanowił osłabić głowę oponenta, biorąc krótki rozbieg i wykonując Leg Drop. aster Manipulator po wykonaniu kolejnej akcji, znalazł chwilę na podniesienie rąk w charakterystycznym geście, co tylko zwiększyło owacje, jakie otrzymał od publiczności. Edge widział jednak, że JTG to nie pierwszy lepszy wrestler z podwórka, ale zawodowiec, ponieważ już wstawał na równe nogi, jakby ignorując obrażenia jakie otrzymał do tej pory. Edge uśmiechnął się lekko, czając się za oponentem, po czym wykonał na nim Side Russian Legsweep. Następnie podniósł rywala i chciał na nim wykonać Half Nelson Facebuster, ale JTG uderzył Edga w brzuch, po czym padł na matę i dodał Slide Punch od siebie. Nie najlepiej wyglądała początkowo sytuacja JTG'ego. Gdy dostrzegł, że Edge już powstał od razu powalił go Clotheslinem i dorzucił do tego Leg Drop, po którym były mistrz ucierpiał. Ale to nie koniec akcji gangstera.  Gdy Edge powstał JTG wnet wymierzył mu potężny Dropkick prosto w twarz, po którym Oportunista padł z hukiem na matę. Zawodnik z Brooklynu czekał, aż Kanadyjczyk ponownie się podniesie i gdy Rated R Superstar to uczynił,  Ej Ti Dżi zaskoczył go akcją zwaną Somersault Shoulder Block. Po serii ataków Edge znów wstał i zawodnicy stali na przeciwko siebie. Gangsta ruszył w stronę rywala, prześlizgnął się niczym wąż i wykonał Float Over DDT. Manipulator miał mały mętlik w głowie, więc raper wdrapał się na narożnik i gdy jego opponent wstał, wykonał mu Missille Dropkick. JTG szykował się do kolejnej akcji, jaką miała być Neck Snap. dge był zaskoczony szybką kontrą, a potem gradem ataków, jakim zasypał go JTG. Początkowa inicjatywa przepadła w ferworze pojedynku, a teraz Rated R Superstar czuł się coraz bardziej obolały. Jakby jednak na to nie patrzeć, Master Manipulator wciąć był stosunkowo świeży i wyczekiwał na odpowiedni moment do kontrofensywy. Takowy nadszedł, kiedy JTG ustawił się za plecami Ultimate Opportunisty. Skąd wiedział o tym Edge? Cóż, gdy przechodził do pozycji siedzącej, zobaczył na telebimie JTG, który czaił się za jego plecami z zamiarem wykonania jakiejś akcji. Cóż, do tego Rated R Superstar dopuścić nie mógł. To był moment do kontrataku - Master Manipulator, cały czas bacznie obserwując titantron, w momencie gdy czarnoskóry wrestler ruszył biegiem w jego stronę, przeturlał się pod linami i wydostał z ringu, wstając za chwilę na równe nogi i uśmiechając w kierunku oponenta.  JTG nie dowierzał, że Edge zdołał skontrować jego akcję.  Gdy obaj już byli w ringu, czarnoskóry wyprowadził Low Dropkick w kolana. Po czym JTG wspiął się na szczyt narożnika. Wiedział, że to jest szansa dla niego i może jej zmarnować. Gdy Edge już był na nogach, Gangster wymierzył mu Missille Dropkick. Po raz drugi w tej walce. Kanadyjczyk powstał, a sensacyjny zawodnik to wykorzystał i wykonał Leg Drop Bulldog. Murzyn czekał, aż zawodnik z Toronto powstanie i gdy to uczynił, posłał rywala na liny, Edge wracał, a zza pleców pojawił się czarnoskóry zawodnik, który nabiegał na Kanadyjczyka i energicznie przytłumił złudzenia dorzucając Bulldog'a. Gangsta podniósł leżącego Edge'a, wymierzył mu Gut Kick, przez co Edge złożył się w pół, po czym zaaplikował na nim Slide Punch. Edge gdy został uderzony od razu złapał się za twarz i utrzymał się na nogach, jednak był zamroczony, JTG był pełny adrenaliny, odbił się od lin i wykonał na przeciwniku Double Swing Neckbreaker. Czarnoskóry szykował się do Box Cutteru, ale Edge wiedział, że jest w ogromnych tarapatach, o czym świadczył ogrom ciosów, jakie to zainkasował od swojego dzisiejszego oponenta. Publiczność jednak nie opuszczała Rated R Superstara ani na chwili, a adrenalina sprawiała, że nie czuł on prawie wcale bólu. W końcu trafił na odpowiedni moment aby kontratakować. JTG chwycił go za ręce z zamiarem przyciągnięcia za siebie i wykonania jednej ze swoich sygnatur. Na to Master Manipulator pozwolić nie mógł - dał się przyciągnąć, ale wykonał przy tym potężne uderzenie barkiem (tzw. Shoulder Block), w wyniku którego to czarnoskóry wrestler puścił uchwyt i wywalił się na matę zamroczony. The Ultimate Opportunist wrócił do gry! Spojrzał z politowaniem na podnoszącego się na kolana przeciwnika, po czym postanowił pomóc stanąć mu na równe nogi, następnie uchwycił za szyję i wykonał precyzyjny Neckbreaker! Publiczność na powrót zaczęła głośno dopingować powracającego zawodnika, a on sam przystąpił do dalszych tortur na oponencie - odbił się od lin i wykonał Leg Drop na korpus leżącego JTG, który zwinął się w kłębek, głośno przy tym krzycząc. Rated R Superstar uznał to za dobry znak i wdrapał się na narożnik. Spojrzał na podnoszącego się na klęczki przeciwnika, po czym wykonał na nim Missile Dropkick, po raz kolejny powalając go na matę. he Ultimate Opportunist uśmiechnął się ledwie dostrzegalnie, widząc zwijającego się z bólu oponenta. Zbliżył się do niego pewnym krokiem, po czym wykonał po raz kolejny Leg Drop na korpusie rywala. Nadeszła pora, aby powoli kończyć ten pojedynek... Rated R Superstar cofnął się do narożnika i przykucnął w charakterystyczny sposób, przy okazji dając oponentowi znak aby zaczął w końcu wstawać. Gdy JTG jest już na nogach i obraca się w kierunku Master Manipulatora, ten rusza biegiem i wykonuje na nim Spear! Publiczność wstała z miejsc i wybuchła gromkim cheerem, czekając na nieuniknione przypięcie czarnoskórego zawodnika, które jednak nie nadeszło. Rated R Superstar nie patyczkował się - złapał JTG za nogi, po czym zapiął Edgecator z pomocą umiejętności Iron Grip. Przy okazji warto zaznaczyć, iż Ultimate Opportunist przyklęknął na jednym kolanie w taki sposób, aby oponent nie mógł przeturlać się pod jego nogami oraz jeśli będzie chciał dotrzeć do lin, to Edge skutecznie mu to uniemożliwiał, przeciągając go na środek ringu, ale JTG wykonał dobry manewr, który pomógł mu wydostać się z opresji.  The Ultimate Opportunist w pewnym sensie był zaskoczony oporem, jaki napotykał ze strony swojego przeciwnika, ale pojedynek musiał się w końcu skoczyć, a zwycięzca mógł być tylko i wyłącznie jeden. Kanadyjczyk chwycił swojego dzisiejszego oponenta za włosy i pomógł stanąć mu na równe nogi, tylko po to, aby wykonać silne uderzenie kolanem w okolice żołądka, pod wpływem którego to JTG zgiął się w pół, Edge chwycił jego głowę pod pachę i w ostateczności wykonał swój markowy ruch, jakim było Edgecution ! Gdy Edge praktycznie poczuł już oddech przeciwnika na swoich plecach, w ostatnim momencie odskoczył w bok, w wyniku czego to nastąpiła mała kolizja pomiędzy Ashley a JTG, w wyniku której ta pierwsza wylądowała na twardej, betonowej posadzce. Publiczność wybuchła głośnym cheerem, a zawodnik z Brooklynu z niedowierzaniem spoglądał na leżącą w bezruchu partnerkę - nie spostrzegł nawet zachodzącego go od tyłu Rated R Superstara, który wiedział już co zrobić... Czarnoskóry wrestler, zaniepokojony, zmartwiony i chyba również przygnębiony, nie miał najmniejszych szans na skontrowanie kolejnego ciosu ze strony powracającego Kanadyjczyka, który uchwycił go za głowę, po czym pociągnął do siebie, wykonując tym samym Edge-O-Matic! Fani najwyraźniej byli zadowoleni z takiego, a nie innego przebiegu sytuacji, albowiem po raz kolejny wybuchli gromkim cheerem, motywującym Master Manipulatora do ostatecznego zakończenia tego pojedynku. The Ultimate Opportunist ocknął się z zamyślenia, w samą porę zresztą, albowiem JTG stał już praktycznie na nogach i odwracał się w jego stronę. Edge westchnął po raz ostatni, po czym ruszył biegiem w stronę oponenta i wykonał na nim Spear, definitywnie kończący to starcie. Zawodnik z Brooklynu padł nieprzytomny na matę, a Kanadyjczyk prychnął z pogardą i opadł na klatkę piersiową oponenta, przechodząc do przypięcia. Nie było nawet cienia szansy, aby JTG przerwał liczenie - wiedział o tym Rated R Superstar, wiedziała o tym wściekła Ashley, wiedział każdy na Backstage'u, wiedziała to też i publiczność, która ani na moment w tym pojedynku nie zwątpiła w swojego faworyta...

Po tej walce, generalny menadżer RAW Johny Laurinatis ogłosił skład MITB. Przenieśmy się do tej sytuacji.

Dźwięki zwiastujące przybycie Big Johny'ego ledwo zdążyły rozbrzmieć, a on sam pojawił się na rampie. W lewej dłoni dzierżył mikrofon. Spokojnym, lecz pewnym krokiem zszedł w dół rampy, a chwilę później znalazł już się w ringu.
Johnny Laurinatis: Witajcie na moim show! Niektórzy z was są bystrzy, niektórzy mniej.. ale chyba wszyscy domyślają się jaka gala PPV jest następna. Czeka nas Money in the Bank. Właśnie w tym celu tracę teraz swój cenny czas.. czas to pieniądz. Wybrałem już sześciu szczęśliwców, a jeden z nich, po MitB będzie osobą dzierżącą walizkę w kolorach tego lepszego rosteru - RAW. Zawodnicy, których wybrałem to.. *w tym momencie do ringu wchodzi techniczny i podaje Big Johnny'emu kartkę z jakimiś zapiskami*: JTG, Randy Orton, Dean Ambrose, Sting, Seth Rollins i ... zresztą, sami się dowiecie! Zapraszam panów.

John skończył mówić, podczas gdy na arenie przy theme songu Raw pojawiają się uczestnicy walki o walizke Money in the Bank. Wszyscy są już w ringu, wówczas pierwszy głos zabiera JTG:



JTG: Kto jak nie ja, jeden z najlepszych wrestlerów świata zdobędzie walizkę Money in the Bank? Oddaje życie, całe życie dla tego biznesu, aby zdobyć, w końcu upragnione złoto, ta walzka daje mi taką możliwość. Robię to dzień za dniem, nie zważając na swoję zdrowie, rodzinę, moją kochaną kobietę, Ashley. Nie robię to tylko dla siebie, ale i dla każdego z was, każdego który dopinguje mnie chociaż większość z was mnie nienawidzi! Moja ciężka praca, nie może pójść na marne, jestem jedyny i niepowtarzalny, po to by każda z gal była jak najlepsza i dostarczała właśnie wam tego po co przybyliście tu, czyli dobrego show i zobaczenia właśnie mnie w głównej jego roli. Każda kontuzja, uraz, ból, nieprzespane noce. Nigdy nie złamią mojej woli walki i pragnienia zdobycia walizki Money in the Bank. Nie boję się niczego, ani nikogo bo nikt nie może mnie powstrzymać, Edge, Sting, Rollins, Orton czy Ambrose? Ich czas już minął. Czas wspiąć się na sam szczyt, aby sięgnąć po walizkę, która znajduje się bardzo wysoko, przeskaujemy na wyższy poziom, koniec ery Ceny, Undertakera czy Triple H,. czas teraz na moją erę, gdzie zdobędę walizkę i wykorzystam ją na jednym z aktualnych mistrzów. Zaskocze każdego, kto we mnie nie wierzył. Ten czas właśnie się rozpoczął, czas JTG nadszedł !



JTG skończył mówić, teraz do głosu doszedł Dean Ambrose:


Dean: Orton? Sting i ta reszta przygłupów? Oni mają walczyć ze mną o walizkę Money in the Bank? Hahaha! Naprawdę? <chodzę po ringu drapiąc się po głowie, aż w końcu oparłem się o liny i patrząc się na swoich rywali kontynuowałem> Ta walizka <wskazuję palcem na walizkę gdziekolwiek ona jest> JUŻ należy do mnie. Pojedynek na gali PPV jest tylko formalnością, której dokonam w sposób specjalny. Dlaczego specjalny? Każdemu z Was udowodnię, że nie warto nawet stawać ze mną w ringu... DiBiase, na jego szczęście, posłuchał. Tym bardziej, że nasza walka będzie bez dyskwalifikacji. Krzesła, stoły, młoty, drabiny, kije do kendo, kije do golfa, łańcuchy, kosze na śmieci... Mogę wymieniać w nieskończoność. <pop męskiej części publiczności> Gdy pojedynek się skończy, każdy z Was prawdopodobnie zostanie wywieziony na noszach, a w pamięci utkwi wam tylko jeden obrazek. Obrazek Dean'a Ambrose'a trzymającego w ręku walizkę z kontraktem! Myślicie, że to tylko puste słowa, które nie mają żadnego znaczenia? Cóż, specjalnie dla niedowiarków mogę wypełnić je już teraz!! <rzucam mikrofon i chcę rzucić się na wszystkich>



Dean już chcę rzucić się na stojącego obok niego JTG, lecz nagle głos zabiera Sting:

Sting: Hola, Hola! Nie tak prędko. Niedawno wróciłem do WWE a jak już wiecie doskonale na ostatnim PPV zniszczyłem Wade Baretta. Następnym moim łupem będzie kolejnych 5 zawodników na PPV Money in the Bank po którym zyskam zieloną walizke z kontraktem po czym zdobędę tytuł mistrza WWE ! <Na trybunach słychać buczenie ale i są okrzyki moich fanów, nielicznych fanów> Hehe, tak myślałem, ja też Was uwielbiam <szyderczy śmiech>. W ringu na PPV zmierze się z dobrymi zawodnikami. Lecz żaden nie jest mi wstanie dorównać do pięt. Zniszczę ich po kolei ! Każdego co do jednego. Nie powstrzyma mnie żaden Srej ti dżi, czy też jakiś Rolowaty koleś... A nawet Orton który wydaje się być największym zagrożeniem, nie boje się żadnego z Was, słyszycie?! Nie boje sie ! Szykujcie miejsca w szpitalu na tych połamańców, pokaże Wam co to znaczy walka!



Sting siada się na narożniku, gdy do głosu dochodzi Randy Orton:


Randy: Bla.. Bla... Bla... Tyle zrozumiałem z waszych słów. Naprawdę uważacie, że wygracie tą walizkę ? <Orton wskazuje na walizkę zawieszoną nad ringiem>. Na tej walizce, jest wypisane moje imię. Tam pisze Randy Orton. Pomyślcie co wy osiągneliście, a co ja. Byłem pretendentem do pasa WWE, wygrałem pięć walk z rzędu bez przyjęcia ciosu, no i oczywiście jestem Mistrzem Stanów Zjednoczonych. Gdy zdobędę walizkę, zrealizuje ją na mistrzu WWE i zostane najdłuższym mistrzem WWE i Stanów Zjednoczonych. Dwa w jednym. Czy pokonaliście mistrza Interkontynentalnego Zeme Iona ? Czy wygraliście dwa Triple Threat Matche w ciągu jednej nocy ? Czy wygraliście trzy walki z rzędu poprzez dźwignie ? Odpowiedź na te wszystkie pytania brzmi... NIE ! A może wiecie kto jest na plakacie najbliższej gali PPV ? <Po chwili na titantronie pojawia się plakat MITB z Randym Ortone> Tak to ja ! Ja skradnę show podczas tego PPV. Spójrzcie na siebie i zapytajcie, czy macie szanse z Apex Predatorem. Moimi przeciwnikami są: JTG, Dean Ambrose, Seth Rollins, Sting i Edge. I oni mają mi zagrozić <ironiczny śmiech>. Ambrose i Rollins to zwykli jobberzy z rozwojówki, a nie... Zapomniałem. Gratuluje ci Dean wygrania pojedynku z Tedem Dibiase. Naprawdę to dużo osiągnięcie na miano Main Eventu. Zobaczymy czy w kolejnych tygodniach będzie ci tak dobrze szło. Sting staruchu ciesze się, że powróciłeś. Ale w twoim wieku, wrestling nie jest wskazany. O mało co Wade cię nie skontuzjował, dzisiaj Stone Cold cię pokonał nie dając ci żadnych szans. No naprawdę wychodzi ci twoja kariera po powrocie. Zapomniałem dodać, że zajebiście przemawiasz <nonszalancki śmiech>. Zastanów się dobrze, czy naprawdę dasz radę wystąpić w Money In The Bank Matchu. To nie bingo, to brutalna walka o walizkę z użyciem drabin. Zastanówmy się co by się stało, gdybyś spadł z kilku metrowej drabiny na stół komentatorski, albo jakbym połamał tobą drabinę, lub gdybym wykonał na tobie RKO z drabiny. To by raczej nie skończyło się Happy Endem. Więc zastanów się dobrze, czy warto tracić to co na razie masz. Czyli samodzielność. Przejdźmy do zawodnika, jakim jest JTG. Jak leci bro ? Zaśpiewamy po twojej hucznej porażce na Bragging Rights ? Nie wiem co widzicie w tym czarnym ścierwie. ''JTG wygrywa po raz kolejny z Jobberami bravo'', ''JTG wykonuje swoje żałosne akcje JUPI !''. Jakoś wasz JTG nie zabłysnął na Bragging Rights i między innymi przez niego przegraliśmy miano lepszego brandu, którym jesteśmy. Miałeś swoje pięć minut w ostatnich tygodniach, najbliższe dni będą dla ciebie totalnym koszmarem. Przegrasz dzisiaj swoją walkę, za tydzień, za dwa i na Money In The Bank. Lepiej, żebym dalej nie wymieniał. Teraz zatańcz ten swój murzyński taniec <heat>. Kto tam jeszcze został... A Rated R Superstar Edge ! <cheer> Welcome Back Edge ! Co tam u ciebie było - nie obchodzi mnie to. Myślisz, że jak ciągle będziesz wracał i odchodził to będziesz wielki ?! Kilka miesięcy temu powróciłeś, rozegrałeś z trzy walki, przegrałeś z Punkiem. Teraz też wygrasz dwie walki, przegrasz na MITB i też odejdziesz ? Po co Creative Team marnuje swój czas na ciebie. Zachowujesz się, jak dziewczynka. To chyba przez te twoje długie blond włosy. A więc ogłaszam to uroczyście, że to ja wygram walkę na Money In The Bank. Ja ! Randy Orton zdobędę walizkę i następnie zostanę mistrzem WWE. Nie wy, tylko ja. Przecież jestem najlepszy <ktoś się zaśmiał>. Kto przerywa mój monolog ?! <Wszyscy patrzą się na Setha> A więc to ty mały. Ty masz czelność przeszkadzać mi w mojej przemowie. Przemowe, którą będą wspominać moje, jak i zarówno twoje dzieci. Chyba, że nie wiesz, jak użytkować przyrząd, który masz. Powiem krótko i na temat. Jak jesteś taki dobry, to może zmierzymy się na następnym RAW. Zobaczymy czy jesteś taki dobry, za jakiego się uważasz dzieciaku.



Randy uśmiecha się ironicznie, gdy mikrofon do sut podkłada Seth Rollins. Widać że jest bardzo wścieky.

Seth: Skończyłeś już, bo zanudzasz całe otoczenie Randy? <cheer> Myślisz że ktoś będzie chciał zapamiętać to, co przed chwilą powiedziałeś? Bulshit! Nikogo nie obchodzi to, co masz do powiedzenia. Nazywasz mnie dzieciakiem? To twój błąd, gdyż za tydzień skopie ci dupsko w naszej walce, którą zapamiętają wszyscy. Szczególnie ty, jednak nie tak jak sobie to wyobrażasz. Nie jestem tu jednak po to, by słuchać ciebie, lecz chcę dać jasny przekaz fanom WWE oraz wszystkim uczestnikom walki o walizke. Żaden z was nie wygra tej o to walizki <pokazuje palcem do góry>, gdyż jest ona zarezerwowana już dla mnie. Sting, Edge, wasz czas już dawno minął. Niewiem dlaczego takie dziadki dostają miejsce w walce, która jest przeznaczona dla tak utalentowanych zawodników jak ja. Dean, JTG, wy również obejdziecie się smakiem, gdyż to ja skradne show i zdobęde walizke Money in the Bank. Może i jestem uważany za najmniej doświadczonego z całej szóstki, lecz wcale mi to nie przeszkadza. Dla mnie liczy się to, by fani zapamiętali tą walke do końca swego żywota oraz walizka, którą później zamienie na główny pas federacji. I gwarantuje wam, że nie cofne się przed niczym, by osiągnąć swój cel. Już wkrótce będę na ustach całego świata.



Seth odchodzi w bok, gdy na środek ringu wysuwa się ostatni z uczestników walki Edge.

Edge: WWE Universe, oto wasz szósty uczestnik i przyszły zwycięzca Money in the Bank Matchu - Edge. -publiczność po raz kolejny wybuchła cheerem, a Rated R Superstar cierpliwie czekał aż umilknie, po czym kontynuował -Oczywiście nie chcę umniejszać umiejętności moich oponentów, ale mam tutaj kilka ciekawych faktów, które przemawiają za moją wygraną. -Edge pokazał pierwszy palec -Po pierwsze. Ilu uczestników tegorocznej walki Money in the Bank było już na szczycie jako WWE Champion? O ile mnie pamięć nie myli, to jeden i jestem nim właśnie ja... -Publiczność po raz kolejny zareagowała entuzjastycznie, a na twarzach rywali Edge'a zagościło rozgoryczenie -Po drugie, kimże są moi przeciwnicy? Czarnoskóry, tańczący na ringu gangster? Naprawdę, co w tym fajnego? -Powracający zawodnik zeskoczył z narożnika i kontynuował swój wywód -Randy Orton? Pogromca eme... Znaczy się legend. Naprawdę? Potrafisz pokonać trzykrotnie starszego od siebie przeciwnika? To świetnie, ale na gali Money in the Bank zmierzysz się z personifikacją młodzieńczej siły - właśnie mną! Dean Ambrose... Tutaj chciałbym powiedzieć coś mądrego, ale pierwszy raz słyszę to imię. Kto to do jasnej cholery jest? Myślałem że do poważnych walk daje się poważnych uczestników, prawda? Nie inaczej jest z Sethem Rollinsem, który wyróżnia się chyba jedynie fryzurą, bo w ringu w porównaniu ze mną jest co najwyżej przeciętny. -Tutaj Edge zbliżył się na środek ringu i spojrzał w stronę ostatniego rywala, któremu miał coś do powiedzenia -Sting... Tak, był świetnym zawodnikiem, ale niestety teraz stacza się w dół po równi pochyłej. Za dziesięcioma centymetrami make-upu na twarzy stara się ukryć swoje przerażenie moją osobą, ale wiedz Stinger, że przejrzałem cię na wylot. Na Money in the Bank nie będzie możliwości ucieczki...


Po wypowiedzeniu tych słów, Edge uśmiechnął się lekko, spoglądając na skonfundowane twarze swoich oponentów, którzy najwyraźniej nie wiedzieli co powiedzieć. Publiczność była nabuzowana i głośno cheerowała swoją ulubioną gwiazdę. Rated R Superstar postanowił w końcu przejść od słów do czynów. Wyrzucił mikrofon, po czym wykonał Spear na stojącym najbliżej, niespodziewającym się niczego Stingu. Chwilę później mamy Avada Kedavra od Setha dla Randyego. Edge nie czekając zbyt długo, szybko wstał na równe nogi i zanim ktokolwiek zdążył zareagować, wykonał ponownie swój manewr kończący, tym razem na Deanie Ambrosie. To było kilka sekund, a stało się w ciągu nich tak wiele. Widząc nadciągające zagrożenie, Rated R Superstar błyskawicznie wyturlał się z ringu pod dolną liną, po czym z uśmiechem na ustach wycofał się na Backstage, zostawiając na ringu dwóch leżących i trzech stojących oponentów, a także Johnny'ego, który cieszył się, że show toczy się w taki, a nie inny sposób.

5.CM Punk vs Mystery Opponent
---

Po walce The Miz zakończył RAW swoją przemową, zobaczmy ją.

AWESOME !!!

W drodze na ring nowy mistrz WWE – The Miz! Mizanin wyglądał na jeszcze bardziej pewnego siebie niż zazwyczaj, ubrany w garniut z pasem na ramieniu pewnie kroczył w kierunku ringu. Patrzyłem się na wszystko co go otacza z wyraźną pogardą, widać było, że czuje się lepszy od wszystkich wokół. Champion wszedł na ring  po czym udał się do narożnika na którym ustał i powoli uniósł pas mistrzowski do góry. Mała część publiczności zareagowała aplauzem, zdecydowana większość buczała na widok nowego powiernika tytułu mistrzowskiego. Miz poprosił o mikrofon, poprawił pas na swój ramieniu i ustał na środku ringu. Theme na jakiś czas umilkł, Miz w dziwny sposób podwinął wargę, pochylił głowę i przymknął oczy. Ta dziwna mina towarzyszyła mu przez kilka sekund, wyraźnie czekał aż publiczność umilknie. W końcu postanowił przemówić…

- Finally…. The Miz…. Has comeback to Chicago!

Publiczność natychmiast negatywnie zareagowała na słowa wypowiedziane przez mistrza. Miejscami było słuchać Chanty „You Sucks Miz”

- Tak, tak to własnie ja! The Miz – Mistrz WWE. Macie powód do dumy z powodu tego, że jesteście dziś tutaj, ponieważ dzisiaj nastanie początek nowej ery WWE. Początek ery najlepszego i najdłużej panującego mistrza tej federacji. Dziwi mnie to, że zarząd nie wziął tego pod uwagę i z tej okazji nie wyselekcjonował osób które przebywają na tej hali. Bądźmy szczerzy, większość z was nie zasługuje by przeżywać tą niesamowitą chwile wraz ze mną. Większość z was jest po prostu niczym, jesteście bandą klaunów podobnie jak mój poprzednik The Rock który to zbłaźnił się wczorajszego wieczoru tracąc pas mistrzowski. Mam nadzieję, że to oglądaliście bo prędko nie zobaczycie celebracji nowego mistrza.

Miz przerywa, a tymczasem zostaje wyświetlony flimik w którym Miz wykonuje swoją akcje kończącą i przypina rywala po czym świętuje zdobycie tytuły mistrzowskiego. Na trybunach wybucha kolejna fala straszliwego hejtu.

- Wystarczy już o The Rocku, nie zasługuje by o nim mówić a to dlatego, że w tym ringu jestem ja. Gdy tylko ja jestem na tym ringu wszyscy inni zawodnicy i wszystkie inne przestaje być ważne, ponieważ nikt w tej żałosnej szatni nie jest w stanie mi dorównać dlatego to właśnie ja noszę ten pas mistrzowski a nie oni! Mało tego! Żadnego legenda WWE nie dosięga mi do pięt, jestem lepszy od każdego z nich, rozumiecie? To ja jestem tutaj najlepszy! To ja jestem przyszłością tej federacji! To ja jestem nową twarzą! To ja jestem WWE Championem, because… I’m The Miz… and I’m…


Ku zaskoczeniu wszystkich na ring zmierza  Paul Heyman! Mizanin wcale nie wydawał się być mniej zaskoczony niż cała reszta. Oparł się o linki i czekał aż mężczyzna wejdzie na ring. Paul wszedł na ring i poprosił o mikrofon.

PH:  Witaj The Miz.

Paul zrobił krok w kierunku mistrza I wyciągnął dłoń do uścisku jednak Mizanin odmówił.

PH: Okej, nie ufasz mi, albo z innego powodu nie chcesz uścisnąć mojej dłoni, to jednak jest teraz nie ważne… no a bynajmniej nie dość. Może warto bym powiedział po co tu tak naprawdę przychodzę. Tak więc…

TM: Co to ma być? Jak śmiesz mi przerywać? To ja jestem WWE Championem, nie możesz mi tak po prostu przerwać! Twój czas minął! Wynoś się stąd!

Miz był wyraźnie podirytowany całą sytuację, ciągle krzyczał. Heyman tylko się na to uśmiechnął.
PH: Hej Miz, nie denerwuj się. Wcale nie mam zamiaru kraść ci twojego czasu, chciałbym zaoferować ci moją pomoc, chcę byśmy działali razem dzięki temu…

TM: Że co? Nie potrzebuję cię! Sądzisz, że potrzebuję pomocy jakiegoś starego, łysego grubasa? Widzisz to? Widzisz ten pas? Nie potrzebuję cię.

Mizanin uniósł swój pas lekko nad głową i zaczął nim potrząchiwać ukazując w ten sposób swój „prestiż”. Na twarzy Heymana po raz kolejny pojawił się uśmiech.

PH: Czy ty wiesz kim ja jestem? Jestem Paul Heyman! Nie twierdzę, że jesteś słaby, ale z moją pomocą osiągniesz to czego pragniesz! Staniesz się największą gwiazdą w hitorii WWE! Gwarantuję ci, że bez mojej pomocy to ci się nie uda! To ja pomagałem największym gwiazdom stać się tym kim są! Bez mojej pomocy zostaniesz kolejnym bezwartościowym mistrzem który straci swój pas po kilku tygodniach panowania. Chcesz tego? Chcesz? Sądzę, że nie. Dlatego ofiaruję ci moją pomoc.. Sądzę, że…

Niestety nie dowiedzieliśmy się co sądzić Heyman, ponieważ gdy ten mówi Mike uderzył go mikrofonem w głowę. Manager upadł na ziemię, MIz zaś stał nad nim, uniósł mikrofon i skończył…

Because… I’m The Miz… and I’m….. Awesome!!!

Po czym uniósł pas w górę, a całej scenie towarzyszył jego theme song. drodze na ring nowy mistrz WWE – The Miz! Mizanin wyglądał na jeszcze bardziej pewnego siebie niż zazwyczaj, ubrany w garniut z pasem na ramieniu pewnie kroczył w kierunku ringu. Patrzyłem się na wszystko co go otacza z wyraźną pogardą, widać było, że czuje się lepszy od wszystkich wokół. Champion wszedł na ring  po czym udał się do narożnika na którym ustał i powoli uniósł pas mistrzowski do góry. Mała część publiczności zareagowała aplauzem, zdecydowana większość buczała na widok nowego powiernika tytułu mistrzowskiego. Miz poprosił o mikrofon, poprawił pas na swój ramieniu i ustał na środku ringu. Theme na jakiś czas umilkł, Miz w dziwny sposób podwinął wargę, pochylił głowę i przymknął oczy. Ta dziwna mina towarzyszyła mu przez kilka sekund, wyraźnie czekał aż publiczność umilknie. W końcu postanowił przemówić…

- Finally…. The Miz…. Has comeback to Chicago!

Publiczność natychmiast negatywnie zareagowała na słowa wypowiedziane przez mistrza. Miejscami było słuchać Chanty „You Sucks Miz”

- Tak, tak to własnie ja! The Miz – Mistrz WWE. Macie powód do dumy z powodu tego, że jesteście dziś tutaj, ponieważ dzisiaj nastanie początek nowej ery WWE. Początek ery najlepszego i najdłużej panującego mistrza tej federacji. Dziwi mnie to, że zarząd nie wziął tego pod uwagę i z tej okazji nie wyselekcjonował osób które przebywają na tej hali. Bądźmy szczerzy, większość z was nie zasługuje by przeżywać tą niesamowitą chwile wraz ze mną. Większość z was jest po prostu niczym, jesteście bandą klaunów podobnie jak mój poprzednik The Rock który to zbłaźnił się wczorajszego wieczoru tracąc pas mistrzowski. Mam nadzieję, że to oglądaliście bo prędko nie zobaczycie celebracji nowego mistrza.

Miz przerywa, a tymczasem zostaje wyświetlony flimik w którym Miz wykonuje swoją akcje kończącą i przypina rywala po czym świętuje zdobycie tytuły mistrzowskiego. Na trybunach wybucha kolejna fala straszliwego hejtu.

- Wystarczy już o The Rocku, nie zasługuje by o nim mówić a to dlatego, że w tym ringu jestem ja. Gdy tylko ja jestem na tym ringu wszyscy inni zawodnicy i wszystkie inne przestaje być ważne, ponieważ nikt w tej żałosnej szatni nie jest w stanie mi dorównać dlatego to właśnie ja noszę ten pas mistrzowski a nie oni! Mało tego! Żadnego legenda WWE nie dosięga mi do pięt, jestem lepszy od każdego z nich, rozumiecie? To ja jestem tutaj najlepszy! To ja jestem przyszłością tej federacji! To ja jestem nową twarzą! To ja jestem WWE Championem, because… I’m The Miz… and I’m…



Ku zaskoczeniu wszystkich na ring zmierza  Paul Heyman! Mizanin wcale nie wydawał się być mniej zaskoczony niż cała reszta. Oparł się o linki i czekał aż mężczyzna wejdzie na ring. Paul wszedł na ring i poprosił o mikrofon.

PH:  Witaj The Miz.

Paul zrobił krok w kierunku mistrza I wyciągnął dłoń do uścisku jednak Mizanin odmówił.

PH: Okej, nie ufasz mi, albo z innego powodu nie chcesz uścisnąć mojej dłoni, to jednak jest teraz nie ważne… no a bynajmniej nie dość. Może warto bym powiedział po co tu tak naprawdę przychodzę. Tak więc…

TM: Co to ma być? Jak śmiesz mi przerywać? To ja jestem WWE Championem, nie możesz mi tak po prostu przerwać! Twój czas minął! Wynoś się stąd!

Miz był wyraźnie podirytowany całą sytuację, ciągle krzyczał. Heyman tylko się na to uśmiechnął.
PH: Hej Miz, nie denerwuj się. Wcale nie mam zamiaru kraść ci twojego czasu, chciałbym zaoferować ci moją pomoc, chcę byśmy działali razem dzięki temu…

TM: Że co? Nie potrzebuję cię! Sądzisz, że potrzebuję pomocy jakiegoś starego, łysego grubasa? Widzisz to? Widzisz ten pas? Nie potrzebuję cię.

Mizanin uniósł swój pas lekko nad głową i zaczął nim potrząchiwać ukazując w ten sposób swój „prestiż”. Na twarzy Heymana po raz kolejny pojawił się uśmiech.

PH: Czy ty wiesz kim ja jestem? Jestem Paul Heyman! Nie twierdzę, że jesteś słaby, ale z moją pomocą osiągniesz to czego pragniesz! Staniesz się największą gwiazdą w hitorii WWE! Gwarantuję ci, że bez mojej pomocy to ci się nie uda! To ja pomagałem największym gwiazdom stać się tym kim są! Bez mojej pomocy zostaniesz kolejnym bezwartościowym mistrzem który straci swój pas po kilku tygodniach panowania. Chcesz tego? Chcesz? Sądzę, że nie. Dlatego ofiaruję ci moją pomoc.. Sądzę, że…

Niestety nie dowiedzieliśmy się co sądzić Heyman, ponieważ gdy ten mówi Mike uderzył go mikrofonem w głowę. Manager upadł na ziemię, MIz zaś stał nad nim, uniósł mikrofon i skończył…

Because… I’m The Miz… and I’m….. Awesome!!!

Po czym uniósł pas w górę, a całej scenie towarzyszył jego theme song.
Na początku Smackdown David Otunga ogłosił, że już nie długo będzie się szykował do realizacji walizki i że będzie oglądał starcie Tommyego Dreamera z Jeffem Hardym. Przenieśmy się do tego starcia.

6.Tommy Dreamer vs Jeff Hardy
Mistrz Wagi Ciężkiej ma okazję się zrewanżować Hardemu za porażkę z przed kilku tygodni.  Zabrzmiał *G.O.N.G* Dreamer wnet ruszył na Jeffa i wbił go w narożnik. Tam wymierzył mu serię Shoulder Thrustów.  W chwili, gdy Jeffrey odbił się od narożnika Tommy wykonał na nim Fallaway Slam. Hardy już po chwili wstał, a Mistrz wyprowadził znikąd Sitout Spinebuster. Hardy bardzo powoli wracał do stójki, co jeszcze bardziej nakręcało fanów, jak i Tommyego. Głośne chanty nasilały się z każdą chwilą, motywując Dreamera do kolejnej niesamowitej akcji. Rywal był już w odpowiedniej pozycji, cheer rozbrzmiewał po całej arenie, fani wręcz szaleli na trybunach, aż wreszcie ... oszałamiający wręcz One-Handed Bulldog zatrząsł ringiem w posadach pokazując kto jest teraz panem pomiędzy linami.  Ale to nie koniec ataków ex Suicide. Gdyż ponownie podniósł rywala i wykonał na nim Pumphandle Suplex. Mistrz Hardkoru podszedł ponownie do Jeffa, ułożył go w odpowiednią pozycję i znów wykonał Fallaway Slam.  Po czym gdy Anti-Christ ponownie się podniósł, zaaplikował na nim German Suplex.  Tommy dał chwilę młodszemu z braci Hardych, na wstanie i jak tak się stało, Dreamer obalił go poprzez Leg-Feed Enuzigiri. Mistrz postanowił powoli kończyć te starcie. Podniósł rywala do pionu, po czym wykonał Piledriver na Antychryście. Ale to nie koniec. Gdyż wyniósł jeszcze Hardego na barki i wykonał na nim Dreamer Driver. Który zakończył to jednostronne starcie. ommy Dreamer cieszył się z szybkiej wygranej. Przez jakiś czas leciało jego theme, a on sam trzymał w górze swój pas. Nikt nie spodziewał się tego co może za chwilę nastąpić ... Nastała nagle głucha cisza, a sekundę potem światło zgasło. Nastały niewyraźne szmery, szumy, każdy zastanawiał się czyja to sprawka. Widać było tylko słabe światło z reklam, dzięki czemu widoczna postać Dreamera. Kręcił się on dookoła ringu, jakby bojąc się ewidentnie czegoś. Wtem światło znowu się zapaliło, a sekundę potem zaczęło grać theme Davida Otungi! Tommy był skupiony, wzrok swój skoncentrował na stage'u oraz minitronie. Wiedział co teraz nastąpi. Jednak czekał i czekał, theme dalej grało. Titantron oraz minitron cieszył oko publiczności (lub też nie), a Thermosa jak było tak nie ma. Dreamer machnął ręką i zlekceważył całą sytuację i już zamierzał zejść z ringu. Jednak jakaś zamaskowana postać wbiegła ze strony przeciwnej do stage'u, czyli z publiczności do ringu! Tommy nie spodziewał się tego. Ba - nawet o tym nie wiedział, nie przejął się tym, nie obrócił się. Światło jednak znowu na chwilkę zgasło. Dzięki temu mistrz świata wagi ciężkiej zatrzymał się przy linach. Obrócił się i ... gdy światło ponownie zostało zapalone otrzymał cios w głowę ukrytym przez zamaskowanego człowieka przedmiotem. To była walizka Money in the Bank! Tak, tak, tak! Atakujący zdjął maskę i ukazał się całemu światu - to był David Otunga! Dał szybko sędziemu swą walizkę z kontraktem. Sam podniósł Dreamera wykonał The Verdict, przypiął z dala od lin do trzech i zgarnął swój pas, po czym przy swoim theme opuścił arenę z nowym trofeum na ramieniu. I tak zakończyło się Smackdown.

Offline

 
http://i39.tinypic.com/4vgv83.jpg http://i42.tinypic.com/30mrapz.jpg

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.budownictwo91b7.pun.pl www.pkm-gra.pun.pl www.realface.pun.pl www.iceheart.pun.pl www.harrypotterpbf.pun.pl